2017-02-16
Ciekawostki o bieliźnie - to MUSISZ wiedzieć!
Choć towarzyszy nam każdego dnia, a funkcjonowanie bez niej byłoby dla wielu niemożliwe, zazwyczaj niewiele o niej wiemy. Wbrew pozorom, bielizna może być ciekawym tematem do rozmowy, a dzisiejsza garść ciekawostek pozwoli nie raz zabłyszczeć w towarzystwie.
Zaczynajmy!
1. Angielskie słowo „lingerie” wywodzi się z j. francuskiego i oznacza - ni mniej, ni więcej – a len, czyli główny materiał, z którego początkowo produkowano tę część garderoby.
2. Pierwotne biustonosze znane w starożytnej Grecji jako apodesmos stanowiły jedną z pierwszych prób ochrony i podtrzymania damskich piersi – były to swoiste opaski wykonane z lnu bądź wełny
3. W XVII wieku na królewskich dworach królowały biustonosze podnoszące piersi. W wielu przypadkach uniemożliwiały one paniom nieskrępowane jedzenie! To się dopiero nazywa push-up!
4. Historia oznaczeń miseczek biustonosza sięga roku 1935 i, co ważne, ich gama stale się rozszerza. Początkowo Panie mogły wybierać jedynie spośród czterech rozmiarów: od A do D. Dzisiaj jest ich bez mała kilka razy więcej!
5. Majtki przypominające te współczesne pojawiły się stosunkowo niedawno, bo w 20-leciu międzywojennym, a roku 1939 zaprojektowano pierwsze stringi.
6. Jeśli chodzi o biustonosze – ich prototyp nawiązujący do dzisiejszych rozwiązań, został wynaleziony w roku 1913 przez Mary Phelps Jacobs, a rok później – opatentowany przez firmę Warner's.
7. Pierwszy biustonosz usztywniany zaprojektowano w 1943 roku, a pierwszy biustonosz typu push-up – pięć lat później – w 1948 r.
8. Twórcą jednej z popularniejszych marek damskiej bielizny – Victoria's Secret, jest mężczyzna - Roy Raymond.
9. Współcześnie przeciętna kobieta posiada średnio 9 staników i 21 par majtek, a niemalże 1/3 z nich deklaruje, że jest w stanie zrezygnować z kupna innej cześć garderoby, jeśli nie będzie pasować do posiadanego już biustonosza.
Choć nie zawsze tak było, dzisiejsza oferta bielizny jest niezwykle różnorodna, a potwierdzeniem tych słów niech będzie chociażby sklep internetowy – esensa.pl. Kilka tysięcy produktów podzielone na kilkadziesiąt kategorii może przyprawić o ból głowy niejedną osobę!