(Nie)Najlepsze miejsca na randkę – zobacz koniecznie
Randka, szczególnie ta pierwsza, to wydarzenie szczególne w życiu każdego młodego człowieka. Wraz z nadchodzącą godziną ZERO, postępujący stres i nerwy przyprawić nas mogą o nie lada ból głowy. Warto się zatem odrobinę przygotować, aby ograniczyć wyżej opisane niedogodności. Jedną z takich czynności może być wybranie odpowiedniego miejsca na naszą PIERWSZĄ randkę. Zapraszamy do artykułu.
Restauracja – tak czy nie?
Na pierwszy rzut oka randka w restauracji wydaje się wprost strzałem w dziesiątkę. Smaczne jedzenie, dystyngowana atmosfera, miła dla ucha muzyka. I tak jest w istocie. Restauracja to dobre miejsce na randkę, ale NIEKONIECZNIE na PIERWSZĄ RANDKĘ. Dlaczego? Restauracja wymusza na nas określone zachowanie. W sytuacji, gdy drugiej osoby nie znamy zbyt dobrze, atmosfera w restauracji zrobić się może odrobinę sztuczna, a nasze zachowanie – mało spontaniczne. Krępująca cisza podczas oczekiwania na posiłek bynajmniej nie wzmocni naszych morale.
A może kino?
Bardzo oklepane miejsce, które w żaden sposób nie wzmocni naszej relacji. Jeśli oczekujemy rozmowy, warto rozważyć inną opcję wspólnego spędzenia czasu. Lepszym pomysłem wydaje się być chociażby nasza ulubiona kawiarnia. W sposób niezobowiązujący i bez wymuszonego savoir-vivre’u przełamiemy przysłowiowe pierwsze lody, a być może dowiemy się czegoś interesującego na temat naszego rozmówcy.
Lubicie się ruszać?
Jeśli lubicie szeroko pojętą aktywność fizyczną, warto pomyśleć o spędzeniu czasu na świeżym powietrzu. Wykorzystajmy ciepłą pogodę za oknem i cieszmy się ostatnimi chwilami lata. Od rowerów przez park rozrywki po Paintballa – niewielki element rywalizacji pomoże Wam się lepiej poznać, a bycie w nieustannym ruchu szybko rozładuje niepotrzebne nerwy i stres.
A jeśli okaże się, że nadajecie na tych samych falach, a wspólnie spędzone godziny świetnej zabawy uciekają z prędkością błyskawicy, warto zastanowić się nad połączeniem różnych aktywności z powyższego zestawienia, np. spokojnej kawiarnianej rozmowy z beztroską jazdą na rowerze.
A w razie porażki – nie załamujcie się. Jak to mówią starzy ludzie „Co nas nie zabije...”: